26.
Sobota, 21:44
BILANS
śniadanie: 4x wasa (96), 2 łyżeczki pasztetu sojowego (50), pasta warzywna, pomidorki
obiad: zucchini z some a'la bolognese (158)
kolacja: warzywne tacos z sosem z tahini i daktyli (114)
oprócz tego: pół melona, garść borówek, brzoskwinia
418/650
Zgodnie z zasadami SGD nie wliczam kalorii z warzyw i owoców, ale dzisiaj postanowiłam sprawdzić ile w sumie jem. Wyszło mi prawie 1000 kalorii, myślałam że będzie trochę mniej i pewnie zazwyczaj jest, ale dowaliłam melonem. Miałam okropną ochotę na coś słodkiego i nadal mam, myślałam że już zawalę, ale na całe szczęście nie miałam w domu żadnych słodyczy. Jutro chcę zrobić coś jak brownie, obiecałam sobie, że przynajmniej zbliżę się do górnej granicy kalorycznej, czyli tych 650 kcal. Nie jadłam słodyczy od prawie dwóch tygodni i jest to chyba najdłuższa przerwa w całym moim życiu, nie żartuję.
Dzisiejszy dzień miną mi nijako. Pół dnia sprzątałam, a potem zajęłam się leniuchowaniem i myśleniem o jedzeniu.. Eh, jak już zjem coś słodkiego to mi się polepszy. Na razie mam w głowie same czekolady, ciasteczka i pianki.
Chciałabym mieć takie chude nogi <3
BILANS Z WARZYWAMI I OWOCAMI
śniadanie: 4x waza (96), 2 łyżeczki pasztetu sojowego (50), 2 łyżeczki pasty warzywnej (50), 2 pomidorki (65)
obiad: zucchini (100), przecier (30), soczewica (158), pieczarki (10),
kolacja: sałata (30), pomidor (50), pieczarki (10), sos (114)
oprócz tego: pół melona (132), borówki (29), brzoskwinia (33)
957 kcal
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
zaliczony
niezaliczony
~Aga
Oo to ja podobnie, nie jadłam słodyczy od 2 tygodni :) piątka! Smaczny bilans :* brownie to cudo, niebo w gębie. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPiątka! Ja mam już taką ochotę na słodycze, że napewno skuszę się jutro na to brownie (o ile mi wyjdzie :)
OdpowiedzUsuń