piątek, 11 sierpnia 2017

SGD DZIEŃ #5 (BILANS)

24.
Piątek, 22:57


BILANS:
śniadanie: 3x waza (72), 2 łyżeczki pasztetu sojowego (50), pomidorki
obiad: warzywne tacos z sosem z tahini i daktyli (114)
kolacja: 4x waza (96), 2 łyżeczki pasztetu sojowego (50), 2 łyżeczki pasty warzywnej
oprócz tego: dwie małe nektarynki 

382/450


Dzisiejszy obiad, to było mistrzostwo. Prosty, zdrowy i małokaloryczny. Tak naprawdę bardziej smakował mi sos niż same tacos. Napisałam już dwa wpisy z przepisem: na sos i na tacos i jutro zamierzam je dodać. 
Byłyśmy dzisiaj z mamą na zakupach i kupiłam trzy pasty warzywne. Są one moim uzależnieniem, te które ja kupuje mają naprawdę świetny skład, same warzywa i przyprawy. Odwiedziłyśmy także babcie, która próbowała wepchnąć we mnie knedle, ale odmówiłam, nie będę ukrywać, że z wielkim trudem. Za to gdy byłam u niej w środę proponowała mi pierogi- także nie dałam się skusić. 






                            



Nie wiem, co mi się dzieję, ale mam wielką ochotę na kajzerkę z masłem i SZYNKĄ. Tak, dobrze słyszeliście- z szynką. Jestem wegetarianką od ośmiu miesięcy i przez ten czas nigdy nie miałam takich zachcianek, a teraz myślę o tej kanapce cały dzień. Od dwóch tygodni odżywiam się też w sposób wegański, ale nie oznacza to, że za jakiś czas nie zjem jakiegoś produktu odzwierzęcego. Jednak teraz, gdy jestem na SGD, jedzenie w sposób wegański jest dużo prostsze i lepsze dla mojej diety. Produkty pochodzenie roślinnego są po prostu mniej kaloryczne. 


Ostatnio mojego bloga odwiedza bardzo dużo osób, z czego niesamowicie się cieszę. Z drugiej strony jest mi trochę smutno, że nie dostaję żadnych komentarzy, przez co nie mam pojęcia czy moje przepisy są przydatne czy nie są. Ja zazwyczaj nie komentuje wpisów, które wydają mi się nudne lub kiedy nie mam nic konstruktywnego do napisania. Dlatego przygnębia mnie, fakt że tak wiele osób uznaje moje posty za nieciekawe albo niewarte przeczytania. 
Nie przestanę dodawać wpisów, bo po prostu bardzo to lubię, a chyba to jest najważniejsze :) Mogę jednak obiecać, że postaram się bardziej żeby każdy znalazł coś dla siebie :)



1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30

zaliczony
niezaliczony 

6 komentarzy:

  1. Kotku, może warto wyłączyć moderację komentarzy? :3
    Ja tutaj wchodzę regularnie, przepisy też przeglądam (koleżanka wegetarianka, która niebawem przechodzi na weganizm, kłania się). Co do ochoty na kanapkę - może kup sojowe parówki albo sojową szynkę? W większych supermarketach można je dostać. Albo można zamówić przez internet.
    Ja, gdy szukam sklepu, w którym mogę dostać coś wegańskiego, patrzę tutaj:
    http://weganskiepysznosci.blogspot.com/

    Trzymaj się, Kotku. ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem! Naprawdę jestem skończoną idiotką, ale nawet nie pamiętam o tym, że kiedyś ją włączyłam xd Aż mi teraz wstyd, przepraszam!

      Usuń
  2. Ladnie Ci idzie sgd ;) No fajne masz przepisy na blogu xd To moze sb zrob poprostu jedna kanapke z malutka czescia kajzerki, trochę posmaruj masla i na to szynke. Ja bd mniej, to sprobujesz i potem nie bd cię ciagnelo na wieksza porcje. Powodzenia xd!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ladni Ci idzie sgd ;) Fajne masz ogolnie przepisy na blogu xd Zrob sb mala kanapke, to potem nie bd cię tak ciagnelo xd Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepisy są bardzo ciekawe :) Tylko uważaj - jestem z Krakowa i jeszcze raz pojawi się coś pysznego, a wproszę się na obiad ;)

    OdpowiedzUsuń